W obecnych czasach mało kto nie posiada profilu na choć jednym portalu społecznościowym. Zazwyczaj posiadamy ich kilka i chętnie dzielimy się za ich pośrednictwem ze swoimi znajomymi ważnymi wydarzeniami. Niektóre osoby zamieszczają tam również relacje ze swojego codziennego życia, a nawet chętnie chwalą się swoją pracą oraz zakupami. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie może mieć to konsekwencje w przyszłości.

Umieszczenie na profilu w social mediach zdjęcia z wakacji w czasie zwolnienia chorobowego może skończyć się koniecznością zwrotu świadczenia, a wstawianie niepochlebnych opinii o pracy poważną rozmową z szefem, a nawet zwolnieniem. Pojawia się więc pytanie, czy informacje, które zamieszczamy na portalach, mogą mieć wpływ na ocenę zdolności kredytowej w banku lub firmie pożyczkowej? Razem ze specjalistami Spłata Pożyczek odpowiemy na to pytanie w poniższym artykule.

Jak przebiega weryfikacja zdolności kredytowej?

Każdy bank oraz prywatna firma pożyczkowa stosuje inny algorytm, który ocenia zdolność kredytową potencjalnego kredytobiorcy. Warto jednak wiedzieć, że w większości miejsc pod uwagę bierze się te same rzeczy, więc weryfikacja przebiega w bardzo podobny sposób w większości instytucji finansowych.

Dla banku lub firmy pożyczkowej liczy się przede wszystkim: wysokość dochodów oraz forma zatrudnienia, wiek, wykształcenie, koszty utrzymania i aktualne zobowiązania. Istotna jest też historia kredytowa, która może zwiększyć lub też zmniejszyć Twoje szanse na otrzymanie kredytu.

Informację o historii kredytowej instytucje finansowe pobierają z BIK, czyli z Biura Informacji Kredytowej. Można tam znaleźć zarówno pozytywne, jak i negatywne informacje na temat danej osoby.

Czy instytucje finansowe sprawdzają profile klientów w mediach społecznościowych?

Obecnie większość pożyczkodawców i kredytodawców stosuje automatyczną ocenę zdolności kredytowej swoich klientów. Oznacza to, że nie zajmują się tym prawdziwi ludzie a jedynie specjalnie stworzony do tego algorytm. Dzięki temu na decyzję kredytową nie musimy czekać zbyt długo i praktycznie w kilka lub kilkanaście minut dowiesz się, czy otrzymasz dane zobowiązanie, czy też nie.

Jeśli ocena wniosku kredytowego rzeczywiście odbywa się w sposób automatyczny to ciężko o to, aby ktoś weryfikował nasze profile w social mediach. Tego typu weryfikacja mogłaby trwać zbyt długo i wymagałaby poświęcenia czasu przez pracowników danej instytucji. O wiele łatwiejsze jest skorzystanie z algorytmu oraz danych zawartych w BIK czy KRD. Nie da się jednak całkowicie wykluczyć, że firmy pożyczkowe nie stosują tego typu weryfikacji.

Ręczna weryfikacja zdolności może nastąpić, gdy ubiegamy się o dużą kwotę pożyczki. Wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że pracownicy firmy pożyczkowej pokuszą się o to, aby zobaczyć jakie treści znajdują się na profilu klienta w social mediach. Nie jest to jednak coś zobowiązującego i raczej nie decyduje w dużej mierze o tym, czy otrzymasz daną pożyczkę https://splatapozyczek.pl/.

Czego lepiej nie zamieszczać w mediach społecznościowych?

Warto wiedzieć, że zamieszczanie niektórych informacji na Facebooku czy Instagramie może być dla nas szkodliwe. W wielu przypadkach zdjęcia czy posty wstawione publicznie mogą zdemaskować kłamstwo, które zostało wpisane we wniosku kredytowym. Jeśli np. we wniosku wpisałeś, że nie masz dzieci, a na Facebooku chwalisz się zdjęciami ze swoimi pociechami, to dla pożyczkodawcy może to być bardzo negatywny sygnał. To samo tyczy się np. zadeklarowania we wniosku, że nie jest się w związku małżeńskim, gdy profil w social mediach mówi zupełnie coś innego.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here